MagicLullaby Wiki
Advertisement
E0d7d6227a398dcb5ce9e47cf4a25b72
Simon Jordan

Informacje biograficzne
Data urodzenia 15 sierpnia 1961
Status krwi mugolska
Tytuł(y) -
Pseudonim(y) Shimi
Wygląd zewnętrzny
Kolor oczu brązowe
Kolor włosów brązowe
Rodzina
Rodzina Marie Jordan (matka)
Thomas Jordan (ojciec)
Zdolności magiczne
Różdżka dereń, włos z ogona centaura, 12 cali, dosyć giętka
Patronus jeszcze nie potrafi
Dom

Hufflepuff

Przynależność Hufflepuff
Klub Pojedynków
Klub Prostej Kreski


Biografia[]

Simon ma świadomość tego, że nie jest biologicznym synem państwa Jordan. Członkiem ich rodziny został w wieku 4 lat. Wcześniejsze lata spędził w londyńskim sierocińcu. Trafił tam zaraz po urodzeniu, 15 sierpnia 1962 roku. Było wtedy parne i gorące lato. Z opowieści rodziców adopcyjnych dowiedział się, że przyniosła go tutaj jakaś młoda, na oko szesnastoletnia blondynka. Nie nadała mu nawet imienia i zwyczajnie odeszła. Nawet się nie obejrzała. Dlatego Simon nie widzi potrzeby, by jej szukać. Zresztą nawet nie wiedziałby gdzie. Nie zna jej danych ani adresu zamieszkania. I raczej nie chce znać. Kiedy skończył osiem lat i był na tyle rozumny, by to zaakceptować, Marie i Thomas Jordan powiedzieli mu, że go adoptowali. Na początku był wściekły. Potem smutny, że prawdziwi rodzice go nie chcieli, ale w końcu się z tym pogodził. Dla niego najważniejsze było to, że był kochany i ma teraz dom. Ojciec bardzo go rozpieszczał. Grali razem w koszykówkę w ogródku, w piłkę nożną czy w baseball. Chodzili na mecze ulubionej drużyny, jeździli na rolkach. I nagle w 1971 roku wszystko prysło jak mydlana bańka...

Ff95ab658de06cc9e61d7195b5aa6f01

pięcioletni Simon

W domu Jordanów pojawił się bowiem dziwny człowiek. Jak się okazało, był to czarodziej, przedstawiciel szkoły dla młodych czarodziejów. Simon nigdy nie zapomni tego dnia. Siedział wtedy w swoim pokoju i czytał zadaną lekturę, gdy zjawiła się matka z informacją, iż ma gościa. Był bardzo zdziwiony, gdyż nie spodziewał się nikogo o tej porze. Nie podobał mu się ton jakim to powiedziała i to, że była jakby czymś przerażona. Gdy zjawił się w salonie, sam o mało nie wyszedł ze strachu ze skóry. Nie znał tego człowieka i przerażał go jego wygląd. Był dziwny. Miał absolutnie żółtą brodę, wielkie odstające uszy i ubrania każde z innej szafy i innej epoki. Nieznajomy typ grzecznie mu się przedstawił, po czym poinformował go o tym, że jest czarodziejem. Z początku Simon się tylko roześmiał. Czytał, rzecz jasna, książki o czarodziejach, wróżkach i wiedźmach, jednak był na tyle rozsądny, iż nie łączył ich ze światem realnym. Poważna mina gościa jak i matki, uświadomiła chłopakowi, że to nie są żarty. Naprawdę był czarodziejem. Przybysz mówił jeszcze kilka istotnych rzeczy, jednak jedenastolatek był tak zaskoczony, że nie dotarło już do niego nic więcej. Obcy zostawił list, pożegnał się i wyszedł. Dopiero w pokoju, drżącymi rękami rozerwał kopertę i przeczytał pozostałe wiadomości. Później, chwilę przed kolacją, kiedy słyszał rozmowę rodziców, rzucił list za łóżko i więcej nie chciał słyszeć o żadnych czarach. Rodzice kłócili się, chcieli się go pozbyć tylko dlatego, że okazał się być kimś nadzywczajnym. Znielubił wtedy magię i nie chciał już być czarodziejem. Potem na kolacji, jego ojciec nie odezwał się do niego ani słowem. Jakby tego było mało w oczach rodziciela dostrzegł pewnego rodzaju wstręt, zawód. Nie mógł wtedy nic przełknąć, zjadł zalediwe pół kanapki i przepłakał pół nocy. Drugie pół spędził śniąc o tym, że leci na miotle.

Wygląd[]

Simon nie jest zbyt wysoki. Ma zalednie 169 centymentrów wzrostu. Jest za to chudy, a mięśnie ma wielkości... bocianich pięt. Nadrabia za to charakterem, bo lubi być w centrum uwagi. Zawsze jest tam gdzie coś się dzieje i to zazwyczaj w pierwszych rzędach.

Tumblr mmv8px7TOJ1ryljfjo1 250

W oczy rzuca się jego nienaganny ubiór, bo zwyczajowo lubi dobrze wyglądać. A także uśmiech najszerszy z najszerszych i przydługa kręcona grzywka, zawsze zawinięta nieco nad czoło za pomocą mugolskich żelów do włosów. Czasami, gdy nie chce mu. się golić hoduje brodę twierdząc, że dodaje mu męskości i powagi. Preferuje ciemne kolory, ale czasem założy coś w jaśniejszych czy kolorowych barwach. Nosi czasami małe kolczyki w uszach, gdyż ma je przebite.


Charakter[]

Wesoły, pogodny i dość towarzyski, jeśli nie powiedzieć, że natrętny. Nie. Nie narzuca się, ale kiedy już obok kogoś stoi, to zawsze musi zagadać pierwszy. Nawet jak kogoś nie zna. Wiecznie ma też wymalowany uśmiech na twarzy i ogółem mało co go smuci. Jest zdania, że swoje zmartwienia i problemy dusi w sobie, nie wywala ich każdemu na wierzch, a światu woli pokazywać tę beztroską, wesołą naturę. Ci

199372364cf0decd76046c548f9375ff

ężko też mu zdobyć przyjaciół, bo nie każdemu potrafi zaufać, ale kiedy już takiego znajdzie, jest mu niezwykle oddany i wierny. Uwielbia być w centrum uwagi i jest zawsze tam, gdzie coś się dzieje. Jako, że jest dosyć niski jak na mężczyznę, to zawsze staje w pierwszych rzędach, by wszystko widzieć jak najdokładniej, często nawet przepycha się przez tłum jeśli już musi. Ma dość nietypowe poglądy na przyszłą władzę, chce bowiem wszystko i wszystkich kontrolować. Tłumaczy sobie, że to wszystko dla bezpieczeństwa. Jest pogodny i pomocny, nigdy nie odmówi nikomu pomocy w jakiejkolwiek sprawie. Ma dość czarny humor i to co dla niego jest śmieszne, dla innych może być obraźliwe. Wcale nie ma na celu nikogo skrzywdzić słowami, on po prostu taki jest. Dość... bezpośredni typ, można by rzecz. Nie lubi zadzierania nosa i przechwałek, bo uważa, że na wszystko trzeba zapracować własnymi dłońmi, a nie wysługiwać się rodzicami czy znajomymi. Notorycznie się spóźnia, ale to nie jest jego wina, że kocha spać. Ogółem to fajny z niego chłopak jest.


Magiczne zdolności i umiejętności[]

Nie jest wybitnym uczniem, ale radzi sobie dobrze z poszczególnych przedmiotów. Najwięcej problemów stwarzają mu Eliksiry oraz Obrona przed Czarną Magią. Do Eliksirów nie ma spokojnej ręki, zawsze coś zrobi źle, źle pokroi czy za dużo wyciśnie, a OPCM go przeraża. Boi się profesora, który naucza tego przedmiotu i sam nie wie czemu. Potrafi się skupić na każdych innych zajęciach, ale nie na Obronie. Bardzo dobrze radzi sobie z Transmutacją i Zaklęciami. Wiaże z tym swoją przyszłość, chociaż nie ma jeszcze dokładnie sprecyzowanego wyboru. Nie ma też specjalnych magicznych umiejętności. Jest dobrym uczniem, tylko musi bardziej przykładać się do pracy. Umie ładnie rysować i dlatego należy do KPK, czyli Klubu Prostej Kreski.

Relacje[]

​Sharon Gallagher[]

​Isaac Fawler[]

Ciekawostki[]

- Nie miał jeszcze żadnej dziewczyny i nawet się nie całował.

- Lubi malować sobie tatuaże na rękach, chociaż nie ma żadnego prawdziwego.

- Nigdy się nie poddaje ani nie załamuje, stara się podchodzić do życia z uśmiechem.

- Uwielbia profesor Minerwę McGonagall.

- Nie lubi zwierzaków, żadnych.

Advertisement